Leleka hamak i tarp nasza opinia.
Ponieważ bardzo lubimy testować wszelkiego rodzaju nowe rozwiązania nie potrafiliśmy odmówić Ukraińskiej firmie produkującej hamaki oraz tarpy która udostępniła nam na testy swoje produkty. Ale od początku. Na naszym instagramie otrzymaliśmy ofertę przetestowania produktów Leleka hamak, po ustaleniu szczegółów i wyboru produktów które miały być do nas dostarczone oczekiwaliśmy przesyłki. Byłem ciekawy jak podczas wojny na Ukrainie szybko dojdzie do nas paczka, no bo w końcu wiecie… różnie może być. Po nadaniu paczki przez Ukraińskiego producenta produkty otrzymałem od nich po miesiącu. Długo prawda? No dobra mamy wojnę, logistyka może kuleć jest to całkowicie dla mnie zrozumiałe. Pewnego pięknego dnia, znalazłem w mojej skrzynce pocztowej awizo z informacją, że mam do odbioru paczkę na Poczcie Polskiej i ku mojemu zdziwieniu naliczyli mi cło w wysokości 56 zł. Hmm, ok cło opłaciłem i nie mogłem się doczekać pierwszych testów sprzętu od Leleka hamak.
Pierwsze testy Leleka hamak.
I przyszedł czas testów. Udało mi się wyrwać w magiczne miejsce na biwak. Miejsce jeszcze nie oblegane przez turystów, prywatne dwa stawy otoczone pięknym lasem. Co ciekawy za biwakowanie obowiązują w tym miejscu opłaty. Więc za hamak cena to 5 zł, za namiot 20 zł. Fajna opcja bo legalnie możemy rozpalić ognisko, a również połowić ryby. Urok tego miejsca możecie zobaczyć na naszym filmie. Ale nie o tym jest ten wpis blogowy, tylko o produktach marki Leleka. Aby sprawdzić produkty marki Leleka wybrałem ultralekkie rozwiązanie, czyli lekki hamak i lekki tarp. Co z tego wyszło? Zapraszam na film.
Czy produkty Leleka hamak są wartę uwagi?
Jeżeli obejrzeliście mój film to już wiecie, że po pierwszych testach nie można wyciągać wniosków na temat tego, czy produkty Ukraińskiej firmy są godne polecenia czy też nie. Aby skutecznie przetestować produkty potrzeba po prostu czasu, dużo wypadów, oraz trzeba sprawdzić jak ich sprzęt sprawdzi się w różnych warunkach atmosferycznych. O ile miałem problem z rozbiciem tarpa już teraz mam pomysł na rozbicie go w inny sposób, a mianowicie puszczę linkę nośną na zewnątrz, a nie pod tarpem. Może to wyeliminuje powstawanie fałdy na boku tarpa. Zobaczymy a ja będę Was informował
