Ah ta Mogielica. Osobiście jest to dla mnie góra, która pokonała mnie dwa razy. Miałem okazję biwakować na niej w okresie letnim jak i zimowym. Gdy pierwszy raz zaplanowałem noc na Mogielicy wraz ze znajomymi, wyruszyliśmy z wsi Słopnice – a samo podejście pod górę to jakieś 8 km marszu. A gdzie tam jeszcze góra…
Ponieważ moi towarzysze wędrówki po raz pierwszy od dawien dawna wybrali się na taki wypad. To do swoich plecaków spakowali tyle napojów, że masa czy też waga plecaka, wynosiła około 22 kg. ? Więcej o tej wyprawie możecie zobaczyć na tym filmie Leśnych Ludzi.
Noc na górze Mogielica zimą
Zimowa wyprawa na górę zdecydowanie różni się od letniej. Aby komfortowo nocować w takich warunkach, wymagany jest do tego odpowiedni sprzęt biwakowy jak i odpowiednie ubranie. Przy temperaturze -12 stopni noc spędzona w lesie może dla niektórych z Was być koszmarem. Noc w takich warunkach raczej zalecana jest dla bardziej doświadczonych pasjonatów bushcraftu. Liczy się doświadczenie ora sprzęt, aby nocować w takich warunkach. Odpowiedni śpiwór, termos ogrzewacze chemiczne oraz możliwość zregenerowania organizmu ciepłym posiłkiem jest bardzo ważne.
Noc przy -12 na górze Mogielica.
Początek lutego 2021 roku dla nas wydał się idealnym terminem na wycieczkę wraz z biwakiem. W końcu spadł śnieg a temperatura w nocy miała spaść do -12 stopni Celsjusza. Koniecznie chciałem przespać taką mroźną noc w hamaku, ponieważ były to idealne warunki do przetestowania kokona do hamaka, który w teorii miał podnieść komfort cieplny.
Z Wojkowic wraz z Golasem wyruszyliśmy o 7:30, do miejscowości Jurków dzieliło nas 2,5 h drogi. Na miejscu byliśmy około 10 rano gdzie dołączyliśmy do reszty ekipy.
Plan był prosty. Zdobywamy najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego, a potem schodzimy do wiaty na Polanie Wały gdzie spędzimy noc. Czas przemarszu planowany na około 6h. Jak było? Koniecznie musicie zobaczyć nasz materiał na YT.